• Nowy

Leno ptôchë / Tylko ptaki

23,81 zł
Cena nie uległa zmianie

Adela Kuik-Kalinowska – związana od zawsze z Kaszubami: urodziła się w Bytowie, wychowała w Rekowie. Z zawodu: profesor nauk humanistycznych. Autorka książek i studiów poświęconych twórczości C. Norwida, literaturze kaszubskiej, a także sztuce buddyjskiej. Laureatka australijskiej Fundacji „Polcul” za działania naukowo-kulturalne  w sferze ochrony języka kaszubskiego. Debiutowała tomem wierszy Z pòla dodóm /Ze świata w dom, Gdańsk 2018. Autorka tomu poezji Pòwid miesąca / Poświata księżyca, Gdańsk 2020. Prywatnie: żona i mama. Miłośniczka podróży, zwłaszcza dalekich, a czasem bliskich. Inspiracją dla jej twórczych działań jest  natura i sztuka oraz tradycja. W wolnych chwilach liczy gwiazdy i pije herbatę z dzikiej róży…

Ilość

Autorka tej publikacji zaproponowała mi napisanie wstępu do niej. Szczerze mówiąc, nie jestem przekonana, czy da się przygotować czytelnika na to, z czym się za chwilę spotka, w 

taki sposób, by nie odebrać mu radości z odkrywania świata zamkniętego w słowach poetki. 

Właśnie… czy w poezji cokolwiek może być „zamknięte”? Przecież ona otwiera przed nami 

nowe światy, pozwala patrzeć nowymi oczami, oczami podmiotów literackich. A może wcale 

tak nie jest? Może te światy dopiero powstają, tworzą się w głowie odbiorcy, zawsze nowe, za 

każdym razem inne, gdy czytamy wiersz po raz kolejny? Może zatem moje spojrzenie na tę 

poezję nie może nic zepsuć? Tak właśnie się dzieje, gdy człowiek się zetknie z twórczością 

Adeli Kuik-Kalinowskiej – widzi naczynie z pytaniami, które się wypełnia kolejnymi po 

każdej lekturze tego samego wiersza.

Książka, którą mamy w rękach, a która została zatytułowana przez autorkę Leno 

ptôchë, jest już trzecim zbiorem jej utworów, wybranych przez nią samą, po wydanych w 

roku 2018 Z pòla dodóm i w 2020 Pòwid miesąca. I pierwszą, w której ojciec i matka poetki 

nie są wprost wymienieni. Tak jakby autorka, pożegnawszy się z nimi w poprzednich 

tomikach, poczuła, że dalej może już iść sama. W dorosłość? Nie przeczy tej myśli fakt, że pierwsza część tego zbioru ma tytuł „Dlô dzecy” (Dla dzieci).

Zaczyna się oto pogodnymi 

„Ptôszëczką – sykòreczką” i „Spiéwóneczką ò zôrenkù żëtka”, z której pochodzi ten 

fragment:

 

W malińczim zôrenkù drzémie ta sëła

 nim żëcé wiedno jidze pòd pôchã

z dzôtkama, krôsniãtama i bestrim ptôchã […].

 

Jednak z każdym kolejnym wierszem nastrój się zmienia. Najpierw to tylko zapowiedź 

zmiany czy też przygotowanie na nią – „Bùrza i pò bùrzë”:

Wszãdze cemno, szaro, bùro

wiater wieje, rëczi, hùlô

i pò pòlach wëje w òddalë

pãdzy, gnô leno dali […].

 

Za chwilę przecież nawałnica się skończy, i znowu będzie radośnie, spokojnie i 

bezpiecznie, jak „W remionach mëmczi”:

 

Môłi ksążã ò jasnëch liczkach, spijkôj ju, spijkôj

w mòji chùsce w pólné kwiatë nalézesz słodczi raj

tam na ti łące bãdze z tobą môłô miodnô pszczółka

mòże zelony skòczk, farwny mòtilk i czôrnô mrówka.

Òj pszczółka, òj pszczółka, òj pszczółka...

 

Ale czy tak będzie już zawsze? Wiersze szósty (Delë mie jigłã…) i siódmy (Spóznioné 

lato), choć również opowiadają o dzieciach, jednak dziecinnymi, w znaczeniu: wesołymi i 

beztroskimi, trudno byłoby je nazwać, oto przykład z drugiego z utworów:

 

nicht bë nie pòmëslôł

nômni dzôtczi

że za dwie, a mòże trzë minutë

niebò bãdze czôrné

jak kùgle òłowiu

czej na rëbë wãdkã chce sã zarzucëc.

 

W pozostałych częściach książki: „Dlô piszącëch” (Dla piszących), „Dlô wanożników” (Dla 

wędrowców) i „Dlô zesztiwniałëch” (Dla nieruchomych), niełatwo już znaleźć dziecinną 

radość. Raczej jest to zamyślenie lub czekanie na to, co przyniesie nam los, jak w wierszu 

„Czemù të, jeseni, jes tak bòkadnô?”:

 

pòwiédzże të mie, jeseni

czë w twòjich pùrpùrowëch licach

krëje sã żëcégò bòkadnosc?

 

Czë téż rëchtëjesz

mie ten cwiardi dél

na jaczim zlegnã

w pół drodżi.

 

A może to tylko smutek czy przygnębienie? Częściej bowiem bywa tam strasznô noc, zëmnô 

noc („Wilijo, przëbądz do nas”) i jesz jedna zlãkłô sarna / jakô w pòpłochù ùcékô przed 

zgrają wëgłodniałëch wilków („Ùpadłé”) niż słunuszkò i jegò parmienie / w chòwónégò sã 

zabôwiają z cëchim czichòtã („Stôrô knéga”), a od Jezëska dostaje się słodczi kòłôcz („Żdajã 

na wid”).

Przecież człowiek, jakiego poznajemy w wierszach Adeli Kuik-Kalinowskiej, chce też żyć tu 

i teraz, jak podmiot liryczny utworu „Mój złoti warkòcz’:

Plotła jem jemù mój złoti warkòcz

ten pszéniczny kłos

chtëren miôł dac nama chléb […]

I żdajemë żniw pòzérając wësok na wid Miesąca

ùszë nadstôwiómë, czë zôrno wëdô nama miłotë kłos […].

 

Chciałby też poznać rãbną stronã swiata, jak w utworze „Starëszka”:

Przëzéróm sã wòdze w grôpie z zelëskã

warząchwią blindrëjã za cëdownym zelim.

 

Wszakże wciąż szuka własnej ścieżki, choćby w marzeniach, z czego bierze się „Rozmòwa 

dëcha z całã”:

 

Szarpie sã człowiek

bë ùcec grzésznym szeptanióm

za dwiérzama swiãtojańsczi wid

mòże z nim ùlecã na zeloną łąkã

 

co bëła za naszim òczenkã z pelargònią.

 

A gdzie jest ta zielona łąka? Może zanim do niej dotrze, na chwileczkę siądzie Na miedzë 

przë dzëczi krëszce / gdze dzewanna i rutka cëchùtkò rosłë („Spòtkała jem swiãtégò 

Frãcëszk”), a może się znajdzie pòza krãgã sansarë – / jednégò cerpieniô wszëtczégò / co 

dichô na zemi („Meditacje [rozmëszlania] nad Gangesã”).

Wczytajcie się w te wiersze i szukajcie własnych odpowiedzi. A może tylko kolejnych pytań?

Indeks : 106 9788363538064

Opis:

Język:
kaszubski, polski
Liczba stron:
100
Oprawa:
twarda
Wydawca:
Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie
Format:
13x20cm
Miejsce i rok wydania:
2023

Specyficzne kody :

Zobacz także

Produkty w tej samej kategorii:

Sylwa kaszubskie

Sylwa kaszubskie to formy różnorodne, otwarte, nieco zaczepne... Napisane zostały głównie po to, aby zanotować wydarzenia kultury i wstępnie je ocenić. Sylwa mają również inspirować na przyszłość. Ta książka to zapis jednego z etapów drogi, która ciągle się rozwija...

Cena 28,57 zł
Płomiéń miłotë (Płomień miłości)
  • Obecnie brak na stanie
Płomiéń miłotë (Płomień miłości)

W skład zbioru wchodzi  51 sonetów na 51 lat Eugeniusza Pryczkowskiego. Sonety to dosyć wyjątkowa i trudna forma poezji. Dość powiedzieć, że dotychczas ukazał się wiele lat temu tylko jeden tomik sonetów Stefana Bieszka. Po wtóre książka jest wydana niezwykle okazale. Jest w twardej oprawie, bogato i kolorowo ilustrowana. Zgodnie z tytułem większość wierszy jest o tematyce miłosnej.

Cena 24,76 zł
Zielnik kaszubski

Zielnik jest miejscem nieoczywistym. Jako terytorium niby to posiada pewne granice, bo przecież rośliny rosną w rzędach lub grupach. Ale przecież jest to również przestrzeń, której nikt nie zdoła w pełni opanować, i gdzie trzeba się zgodzić tak na zioła jak i kwiaty, tak na piękno pielęgnowane, jak i dzikie. Stajemy zatem przed żywą sferą, pełną zapachów, dźwięków i kolorów. Zielnik kaszubski zaprasza i otwiera się. Nic tylko czytać…

Cena 38,10 zł
Mësla dzecka
  • Obecnie brak na stanie
Mësla dzecka

Jest to antologia poezji dla dzieci – pozycja wydana w 2001, która rozeszła się w błyskawicznym – jak na warunki kaszubskojęzycznych książek – tempie, około roku. Pozycja, która na 240 stronach obejmuje ogromny dorobek poetycki twórców kaszubskich skierowany do najmłodszego pokolenia. Na skutek licznych próśb, zwłaszcza nauczycieli języka kaszubskiego, zdecydowano się na dodruk 300 egzemplarzy. 

Cena 19,05 zł

Promocje

244x316reklama kaszubska ksiazka mala_2.png

https://kaszubskaksiazka.pl/szukaj?ticats=0&s=bycio