- Nowy

Zielnik jest miejscem nieoczywistym. Jako terytorium niby to posiada pewne granice, bo przecież rośliny rosną w rzędach lub grupach. Ale przecież jest to również przestrzeń, której nikt nie zdoła w pełni opanować, i gdzie trzeba się zgodzić tak na zioła jak i kwiaty, tak na piękno pielęgnowane, jak i dzikie. Stajemy zatem przed żywą sferą, pełną zapachów, dźwięków i kolorów. Zielnik kaszubski zaprasza i otwiera się. Nic tylko czytać…
Przy wejściu
Zielnik to nie tylko założenie florystyczne, ale i metaforyczne określenie rzeczywistości literatury. Od zielnika niedaleko do łacińskich hortulusów i sylw, czyli piśmiennictwa z zapisami dotyczącymi życia codziennego autora/autorki, pełnymi tak refleksji prywatnych jak i notatek odnoszących się do życia społeczno-politycznego. Ten quasi-gatunek literacki rozwijał się w Europie od czasów późnego renesansu aż do końca XIX wieku. Znany był nie tylko w kulturze wysokiej, ale także autorom tekstów użytkowych, wszystkim tym, którzy chcieli zawrzeć w swych zielnikach mieszaninę wiedzy przyrodoznawczej, społeczno-politycznej oraz kronikarsko-historycznej. Wypowiedzi te służyły więc zarówno dokumentacji, jak i rozrywce, tak jednej tylko rodzinie, jak i całej grupie społecznej. Były aktualne w momencie pisania, potem mogły robić wrażenie przestarzałych, ale znowu po wielu latach, dla późniejszych pokoleń, okazywały się świetnym punktem odniesienia przy porównywaniu dawnych i współczesnych zjawisk kulturowych…
W Zielniku kaszubskim „rośnie” różnoraka literacka flora: pojawiają się tutaj recenzje i omówienia związane ze współczesną literaturą kaszubskojęzyczną oraz polskojęzyczną publikowaną głównie w okresie 2018–2022. Przedstawiane dziś opisy „roślin sztuki” najpierw ukazały się w periodykach społeczno-kulturalnych, a garść z nich – również w różnego typu posłowiach. W przedkładanej dziś Czytelniczkom i Czytelnikom książce odnotowano najważniejsze (ale nie wszystkie) tomiki poetyckie, propozycje prozatorskie, zapis dramaturgii i kondycji teatru. Niektóre z opisywanych dzieł są bardzo bliskie tradycji kaszubskiej przez język wyrazu czy tematykę, inne znajdują się dużo dalej, tylko czasami nawiązując do kaszubskości. Układający się w ten sposób zbiór jest stylistyczną kontynuacją podobnego typu książek piszącego te słowa: Raptularza kaszubskiego (2014), Sylw kaszubskich (2017) oraz Pasaży kaszubskich (2020). Wszystkie wyrażają punkt widzenia badacza literatury i kultury, ale takiego, który nie stosuje się sztywno do wymagań stylu akademickiego. Także więc i w Zielniku istniejące zjawiska estetyczne zostały uchwycone za pomocą obserwacji z bliskiej odległości oraz bez oczekiwania na wytworzenie się dystansu czasowego. Wysuwane oceny nie są emocjonalne, to przemyślane decyzje, które są urzeczywistnieniem celów każdej odpowiedzialnej krytyki: czyli są aktami ustosunkowania się do wymiaru artystycznego oraz społecznego fenomenów życia kulturalnego. Podkreślić trzeba termin „życie kulturalne”, gdyż w aktualnej sytuacji cywilizacyjnej Kaszub i Pomorza uczestnictwo w sztuce nie jest zdominowane przez literaturę wysoką, tworzoną dla dojrzałych odbiorców. Dzisiaj równie intensywnie czyta się, jak i ogląda, tak samo przeżywa się opublikowanie nowego tomiku poetyckiego, jak i wydanie nowej płyty z muzyką. Wreszcie tak samo ważne są dla odbiorców wydarzenia rozgrywające się w środowisku akademickim co i te, które pojawiają się w sferze kultury popularnej.
Zielnik kaszubski napisany został z recenzencką empatią, a zatem omawiane zjawisko nie pojawia się tylko po to, aby reprezentować jakąś światopoglądową postawę krytyka, tylko raczej z powodu jego chęci dostrzeżenia możliwie wielu składników ideowych i formalnych omawianego utworu. Prezentowane obserwacje nie mają na zasadzie interwencji przekonywać do przyjęcia punktu widzenia interpretatora, a bardziej zachęcić do twórczego namysłu nad istniejącymi wokół szeroko rozumianymi tekstami kultury. Przy owym „zachęcaniu” w nie do końca jawny sposób wyjawione zostały kryteria oceny, dlatego w tym momencie trzeba podkreślić akcent w krytycznych ocenach utworów postawiony na cechach oryginalności, formalnego ukształtowania oraz zdolności do inspiracji. Przy takim właśnie podejściu autor recenzji wierzy, że krytycyzm, wrażliwość i chęć dialogowania przyciągnie do sztuki współczesnych zwykłych czytelników, widzów czy słuchaczy oraz zaktywizuje odważnych i ambitnych nauczycieli języka kaszubskiego lub regionalistów pomorskich.
Materiał Zielnika kaszubskiego został podzielony na cztery części. W rozdziałach o poezji czy prozie po prostu odnotowuje się odpowiednio zaszeregowane dzieła różnych genologicznie form literatury. Natomiast w rozdziale „Życie kulturalne” prezentowane są tak akty artystyczne jak i akademickie, tak życia literackiego jak i teatralnego. Jeszcze inną cząstką kompozycyjną książki jest rozdział „Ogrodnicy”, w którym ową metaforyczną formułą objęto charakterystykę kilku twórców kultury kaszubskiej i pomorskiej, których praca szczególnie mocno zaznaczyła się w ostatnich latach XXI wieku, będąc aktualizowana i uwewnętrzniana.
Zielnik jest miejscem nieoczywistym. Jako terytorium niby to posiada pewne granice, bo przecież rośliny rosną w rzędach lub grupach. Ale przecież jest to również przestrzeń, której nikt nie zdoła w pełni opanować, i gdzie trzeba się zgodzić tak na zioła jak i kwiaty, tak na piękno pielęgnowane, jak i dzikie. Stajemy zatem przed żywą sferą, pełną zapachów, dźwięków i kolorów. Zielnik kaszubski zaprasza i otwiera się. Nic tylko czytać…
CZASY NOWOŻYTNE: W RZECZYPOSPOLITEJ OBOJGA NARODÓW, PAŃSTWIE BRANDENBURSKO-PRUSKIM I KRÓLESTWIE PRUSKIM. 1455-1815
Tom ten jak wszystkie pozostałe został poddany recenzjom przez specjalistów z zakresu tej epoki. opatrzony bibliografią, indeksami osobowymi i nazw geograficznych oraz streszczeniami (w jeżyku angielskim, niemieckim i kaszubskim). Integralną częścią są ilustracje - fotografie, mapy, reprodukcje dokumentów etc.
Òrtograficzno-gramaticzny słowôrzk kaszëbsczégò jãzëka ze wskôzama pisënkù
"Poezja i proza kaszubska" - 17 tom z serii Biblioteki Pisarzy Kaszubskich
Radek stał na szczycie Zamkowej Góry i patrzył na rozległe morze mgły wokół. Tylko tu docierały promienie wschodzącego słońca; pole, lasy, jeziora, okoliczne wsie krył jeszcze biały mrok - ziemia parowała ciepłem poprzedniego upalnego dnia. Tylko tu mgła opadła rosą osiadłą na trawach i kwiatach [...]. Dalej, po horyzont, rozlewała się biel. Gęsta, kłębiasta, nieprzenikniona, zatapiająca przeszłość i przyszłość.
Mimo że okres Wolnego Miasta trwał bardzo krótko, do dziś jest żywą legendą również poza granicami Gdańska. Było to miejsce wyjątkowe, lecz na co dzień toczyło się tutaj przeciętne życie: rosły i upadały biznesy, kwitł handel, rozwijała się turystyka, ludzie szukali rozrywki w sportach czy zabawie. Emocje wzbudzało powstanie nowych obiektów, takich jak stacja radiowa, lotnisko i pierwsze centra hadlowe, oraz niezwykłe wydarzenia: przelot Grafa Zeppelina czy Światowy Kongres Esperantystów.
Monografia autorska Grzegorza Schramkego to praca bardzo potrzebna. Pozwala czytelnikom poznać paletę możliwości artystycznych literatury kaszubskojęzycznej, daje również wgląd w to, jak liczny jest to szereg twórców i jak różna tematyka jest przez nich wyrażana. Praca ukazuje nade wszystko zjawiska trzydziestu pięciu lat (1981-2015), ale żeby je dokładniej objaśnić, sięga się do wydarzeń wcześniejszych i późniejszych aniżeli zaznaczone ramy, co pozwala zaobserwować jak fascynująca jest tradycja literacka języka kaszubskiego. Dzięki bardzo dobremu przygotowaniu do tematu, Schramke snuje opowieść wyważoną, precyzyjną i inspirującą do własnych lektur.
W tomie znalazły się 102 fotografie wykonane przez Piotra Zatonia na zlecenie Muzeum - Kaszubskiego Parku Etnograficznego we Wdzydzach w latach 2018-2019.